
Kelly McCollam Gwiaździsta Noc Van Gogha zrobiona przy użyciu przypraw.
Noc święta Dziadów rozpoczynała się od rozpalenia ognia na grobach. Dawniej ogniska płonęły na rozstajach i wzgórzach, potem przed cmentarnym bramami, by w końcu przenieść się na mogiły. Miały wskazywać drogę życzliwym duchom, a niebezpieczne odstraszać. (…)
Gdy duchy się pojawiły, urządzali dla nich ucztę – na cmentarzy, w kaplicy lub w opuszczonym domu. (…) Uroczystości przewodził starzec guślarz, czyli ktoś w rodzaju szamana. Potem odbywała się zabawa w karczmie. (…)
Częstowanie powracających dusz, czy wręcz wspólne z nimi biesiadowanie, jest spotykanym we wszystkich kulturach sposobem oddawania czci przodkom. (…) Słowiańska tradycja nakazuje częstować powracających bliskich chlebem, jajkami, jabłkami, alkoholem i przede wszystkim kutią – potrawą z pszenicy lub pęczaku z miodem i makiem. (…)
Proponowane powracającym duszom jedzenie jest nieprzypadkowe i ma głęboką symbolikę. We wszystkich kulturach pojawiają się wypieki. Chleb to potrawa będąca synonimem jedzenia jako takiego. (…) Jabłka są kojarzone z zaświatami. (…) Alkohol z kolei wprowadza w trans, pozwala utworzyć wspólnotę, nawiązać kontakt z sacrum i innym światem. Specjalną rolę odgrywa mak – ma podobne właściwości jak alkohol, a poza tym stanowi magiczną ochronę przed złymi duchami: widząc mnogość ziarenek maku, odczuwają przymus liczenia ich bez końca i nie mają czasu zająć czynieniem szkód.