Jeszcze tego nie czuję, ale powoli dociera do mnie, że jutro... nareszcie... wymarzony urlop. Walizki już spakowane, dolary kupione, karta w aparacie wyczyszczona. Tylko kilka godzin w pracy i po południu samolot poniesie nas na... Bali.
Nie wiem, czy uda mi się blogować z drugiego krańca świata, ale postaram się dać jakiś znak.
Pozdrawiam wszystkich i do przeczytania!
1 komentarz:
Wspanialego urlopu !
Prześlij komentarz