1. Wyhoduję coś jadalnego. W tym celu zamierzam przekształcić nasz balkon w mały ogródek warzywny.
2. Częściej będę zabierać do pracy domowy lunch.
3. Latem i jesienią przygotuję zaprawy i przetwory, które posłużą nam do urozmaicenia zimowych posiłków.
4. Skompletuję serwis kawowo-herbaciany, żeby serwować eleganckie podwieczorki.
5. Uzupełnię kolekcję garnków o żeliwne naczynie Le Creuset - rolls royce'a wśród garnków.
Trzymajcie za mnie kciuki! Czy Wy też robicie podobne postanowienia?
1 komentarz:
Witaj Karczochu - oto kilka moich kulinarnych postanowień noworocznych na 2012:
- jadać regularnie
- jadać zdrowo
- nie jeść słodyczy i jasnego pieczywa
- nie kupować kanapek na lunch
- i najważniejsze – MŻ: czyli „mniej żreć”!
Pozdr.
B.
Prześlij komentarz