Na jutrzejszym, a właściwie już dzisiejszym (00:37) przyjęciu serwować będziemy dwa rodzaje drinków: klasyczną Krwawą Mary i Krwawego Przerażacza. Przepis na ten pyszny drink podała w swoim programie Martha Stewart, który dzięki Kuchnia.tv obejrzałam kilka dni temu.
Krwawej Mary nikomu chyba nie trzeba przedstawiać. Ale Krwawy Przerażacz to jegomość nieznany. Oto jego cechy charakteru: sok z czerwonych pomarańczy, syrop cukrowy, campari, prosecco, wódka.
Przygotowujemy go następująco:
Do wysokiego kieliszka (do szampana) wlewamy odmierzone 40 ml soku z pomarańczy. Do tego dodajemy 15 ml syropu cukrowego. Następnie 20 ml campari. Uzupełniamy kieliszek winem musującym prosecco. I teraz najważniejszy akcent - czarna wódka Blavod, którą nalewamy do kieliszka delikatnie, po odwróconej do góry brzuszkiem łyżce stołowej. Wystarczy odrobina, dla artystycznego efektu.
Uwagi:
W zależności od tego, jak ostrożnie będziecie dodawać Blavod, osiągniecie efekt wyraźnie oddzielonej wódki lub cieniowanego drinka. Mnie bardziej podoba się ta druga wersja i smak drinka jest delikatniejszy.
Osobom, które nie lubią goryczy campari polecam Krwawego Przerażacza bez tego alkoholu. Smakuje równie pysznie. W takim wypadku dodajemy po 10 ml więcej soku z pomarańczy i prosecco.
Syrop cukrowy można kupić, ale zrobienie go jest dziecinnie proste. Do 0,5 litra wody wsypujemy 0,5 kg cukru i odrobinę kwasku cytrynowego. Kiedy cukier całkowicie się rozpuści, studzimy syrop. Można go przechowywać w zakręcanej butelce, w lodówce. Przydaje się do wielu drinków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz