Pączka jem raz w roku - w Tłusty Czwartek. Nie umiem ich piec, a moja przyjaciółka, która pączki uwielbia i czasami częstowała mnie różnymi ich odmianami (z ajerkoniakiem, czekoladą...) wyprowadziła się z Warszawy. Szoda, ale przynajmniej nie ulegam pączkowym pokusom.
Dzisiaj jednak, moje drugie śniadanie wyglądało tak:
A Wy, ile zjedliście dziś pączków?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz