poniedziałek, 28 lutego 2011

Bio Planet

Zaszalałam podczas ostatnich zakupów i kupiłam sporo zdrowych smakołyków Bio Planet. Przemawia do mnie misja marki, o której piszą na swojej stronie. Ciekawy i duży jest też wybór produktów, które dostępne są w sieciach sklepów ekologicznych i dobrych marketach. Nie wiem zbyt dużo o samej firmie, ale ich oferta zachęca mnie do gotowania soczewicy, kasz, przegryzania suszonych owoców.
Tak więc w najbliższym czasie spożywać będziemy: czarną fasolę, czerwoną i czarną soczewicę, orkisz i płatki żytnie. Jeszcze nie wiem, jak wykorzystam te wszystkie produkty, ale coś wymyślę. Poszukam inspiracji w moich książkach kucharskich. Najwięcej trudności zdaje się sprawiać orkisz... Czy ktoś wie, jak go najlepiej spożytkować?

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Orkisz to nic innego jak pszenica , tylko taka archaiczna odmiana.
Nie przepadam za tymi wszystkimi soczewicami i fasolami, ale np. makaron z oekiszu jest niezły. No i chleb , ale to juz wyższa szkoła jazdy.
Gdzies słyszałem, ze robi sie nawet ciasteczka orkiszowe, ale nie próbowałem.
:)
Tłusty czwartek za pasem a Ty soczewice z orkiszem na stół stawiasz ?
A gdzie tłuste paczki z nadzieniem i faworki posypane cukrem pudrem ?
:)

Anonimowy pisze...

Więc tak..soczewica czerwona jest przepyszna jako alternatywa do makaronu albo ryżu. Najsmaczniejsza jest w sumie saute i pasuje z wszystkim. Czarna fasola też jest dobra, tylko trzeba ją długo gotować bo inaczej będzie twarda. Jedna uwaga: bardzo barwi wodę więc nie nadaje się do zupy chyba, że chcesz uzyskać efekt drinka z Halloween :)