sobota, 19 lutego 2011

Galeria Bali & Buddha Club

Zima postanowiła przypomnieć, że jeszcze nie skończyły się jej rządy. Tym chętniej skorzystaliśmy dzisiaj z promocyjnego kuponu na obiad w restauracji Galeria Bali & Buddha Club (ul. Jasna 22 w Warszawie), który kupiliśmy już dawno temu na groupon.pl.
Nie jestem wielką fanką kuchni indyjskiej i balijskie menu też nie przyprawiło mnie o zawrót głowy. Kokos i curry są prawie w każdym daniu, więc jeśli nie lubicie któregoś z tych składników - odradzam. Jeśli jednak ostre i słodkie dania z Azji to Wasz smak - kuchnia Galerii Bali ucieszy Wasze podniebienia.

Menu jest bogate, z dużym wyborem egzotycznych ryb, dań mięsnych, niespotykanych nigdzie indziej składników. Kucharze, rodowici balijczycy, sami przygotowują pasty curry, nie korzystając z gotowych mieszanek. Czuć to w aromatycznych daniach, które odbierać można wszystkimi zmysłami - podziwiając sztukę serwowania, wąchając mieszankę znanych i nieznanych zapachów azji i smakując pysznych potraw.

Na przystawki wybraliśmy satay z kurczaka z arachidową pastą (30zł) i sałatkę Gado-Gado (25zł). Palce lizać. Zrezygnowaliśmy z zup, przechodząc od razu do dań głównych - żółtego curry z kurczaka z ryżem jaśminowym (49zł + 9zł) i wołowiny Rendang, rodzaju gulaszu duszonego przez wiele godzin na małym ogniu, podanego z ryżem smażonym Nasi Goreng (69zł + 25zł). Na koniec podzieliliśmy się porcją deseru - małymi naleśniczkami z nadzieniem owocowo-kokosowym (25zł). Coś wspaniałego.

Rachunek wraz z napojami wyniósł prawie 300zł, nie można więc zaliczyć Galerii Bali & Buddha Club do tanich restauracji. Jednak biorąc pod uwagę smak potraw, wyszukane składniki, których menu jest pełne i całą oprawę posiłku (serwowanie, wystrój lokalu), restauracja godna jest odwiedzin, z okazji święta lub z powodu tęsknoty za latem.


Satay, czyli małe szaszłyczki z kurczaka.

Gado-Gado

Wołowina Rendang - piekielnie ostra, ale i piekielnie dobra.

Talerz, jak czyste płótno do samodzielnego skomponowania posiłku.


Curry z ryżem.

Brak komentarzy: