środa, 12 stycznia 2011

Biobazar

Uświadomiłam sobie, że jestem Wam jeszcze winna post o biobazarze, na który wybraliśmy się w minioną sobotę.
Od końca listopada 2010 warszawiacy mogą cieszyć się targowiskiem, gdzie sprzedawane są produkty wyłącznie ekologicznej produkcji. Organizator zapowiada duży wybór warzyw, owoców, mięsa, wędlin, więc na ul. Żelazną jechaliśmy z dużymi oczekiwaniami.
Miejsce nie należy do pereł architektury, szczególnie o tej porze roku, kiedy wszędzie jest szaro-buro. Biobazar odbywa się w dawnej fabryce Norblina. Ale choć na początku naszym oczom ukazał się taki widok...


... to dalej było już tylko lepiej...


Sprzedawców było sporo. Wybór produktów lepszy niż w niejednym ekologicznym sklepie, a ceny atrakcyjne. Mąkę ekologiczną Młynów Wodnych można było kupić za 4-8 zł, podczas gdy sklepy ze zdrową żywnością w centrach handlowych sprzedają ją nawet po 12 zł. Zakupy nam się udały.


Mam nadzieję, że Biobazar będzie się rozwijał i na stałe zagości na ul. Żelaznej. Byłoby super, gdyby w każdym polskim mieście znajdowało się podobne miejsce. Wiele zależy od nas konsumentów. Jeśli nie będziemy godzić się na supermarketową jakość żywności i poszukiwać zdrowych produktów, producenci i sprzedawcy będą zmuszeni wprowadzić zmiany.

Brak komentarzy: